Autyzm to nie koniec świata - to początek nowego.
Kiedyś przeczytałam: “Życie rodzica dziecka z autyzmem jest jak kolejka górska, czyli ma swoje wzloty i upadki, ale tylko od nas zależy, czy będziemy wrzeszczeć ze strachu, czy też po prostu zaczniemy cieszyć się jazdą”. Wzięłam to sobie do serca.
Autyzm moich synów
nauczył mnie, że żaden triumf nie jest zbyt mały, by ogromnie świętować. zawsze
będę wierzyć w progres moich dzieci, w poprawę, w to, że może się udać pokonać
trudności, że warto cierpliwie pracować i walczyć.
Autyzm to nie koniec świata - to
początek nowego. Rozumiem autyzm - nie jako błąd przetwarzania, ale zupełnie
inny system operacyjny. Niekoniecznie gorszy - po prostu inny. I oczywiście jak
to w spektrum - bardzo różnorodny. Nie ma dwóch takich samych osób z autyzmem.
Są pewne podobieństwa, cechy łączące, ale każdy jest inny.
Nie wstydźmy się mówić o inności naszych
pociech, ponieważ, im więcej osób będzie rozumiało istotę kolorowego świata
autyzmu, tym łatwiej będzie naszym dzieciom żyć w społeczeństwie.
Najważniejsze, by nasze dzieci czuły się rozumiane i akceptowane.
Osoby w spektrum
autyzmu mają problemy z porozumiewaniem się i integrowaniem, relacjami z innymi
ludźmi. Choć natężenie tych kłopotów nie jest jednolite - część osób w miarę
normalnie funkcjonuje, część potrzebuje stałej, specjalistycznej opieki. Osoby
w spektrum, jak inni, mają często ogromne talenty, pasje. Pomagajmy im mądrze
rozwijać zainteresowania, bo mogą się one okazać przygodą na całe życie.
Wzmacniajmy mocne strony i umiejętnie pomagajmy pokonywać ograniczenia w tych
słabszych. Nie chodzi o perfekcję, ale o progres. Cierpliwość - miejmy jej
zawsze troszkę przy sobie. Na pewno się przyda. Dbajmy o siebie. By dać z
siebie innym, musimy mieć w sobie zasoby, z których będziemy
czerpać.
Najbardziej bolą mnie
mity i stereotypy na temat autyzmu. Wiele ich funkcjonuje w przestrzeni i wiele
jest bardzo krzywdzących dla osób, których to dotyczy. Najczęstszy, to chyba -
złe wychowanie. Czasem mam ochotę powiedzieć: Drodzy ludzie, którzy uważacie,
że jesteście w stanie wychować moje dziecko lepiej niż ja - chętnie oddam na
weekend - zapraszam ! Jakoś nikt nie chce :) Ważne, by uświadamiać tych, którzy
nie rozumieją, że nasze dzieci nie są niegrzeczne, zbyt rozpieszczone czy źle
wychowane. Bycie “niegrzecznym” nie jest ich świadomym wyborem. Większość ludzi
ma problem z wyobrażeniem sobie tego, jak odbiera świat osoba w spektrum
autyzmu. Nie potrafimy zrozumieć, co odczuwają osoby cierpiące z powodu
przeciążenia sensorycznego - dolegliwości często występującej u ludzi z
autyzmem w obrębie zmysłów. Stąd wynikają właśnie zaburzenia zachowania i
trudne do wyjaśnienia sytuacje w życiu naszych dzieci.
Społeczeństwo, w większości nie ma
pojęcia, czym jest autyzm. Ludzie nie znają lub znają jakieś mity, stereotypy i
boją się, a przecież autyzmem nie można się zarazić 🙂
Na szczęście są
ludzie, którzy nas wspierają, pomagają, doradzają i przede wszystkim starają
się zrozumieć nas rodziców i nasze dzieci. To ogromne szczęście trafić na
kompetentnych i zaangażowanych pedagogów i specjalistów.
Na
koniec rada.
Nie można patrzeć na dziecko tylko przez
pryzmat jego niepełnosprawności i trudności. Warto dostrzec w nim osobę,
człowieka, coś więcej niż jego ograniczenia. Odnaleźć niezwyczajność w inności,
dostrzegać te małe cuda zawinięte w szary papier codzienności i zliczać je…
Daje to ogromny dystans. Po czasie dostrzeżesz, jak wiele dobrego was spotyka i
jak trudną drogę pokonaliście. Autyzm to nie koniec świata.
Piękne przemyślenia na temat Autyzmu. Widać, że poparte doświadczeniem mądrej mamy :) Dużo miłości i cierpliwości na kolejne lata.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak 👍👍👍👍 warto cieszyć się każdym małym sukcesem 🥰🥰🥰🥰
OdpowiedzUsuń